Czy do wygodnej pracy myszką potrzeba mnóstwa fajerwerków? Przedstawiamy dzisiaj test „standardowej” myszki iBOX Beetle 2.
Mysz dostarczona została w plastikowym przeźroczystym opakowaniu. Swoim wyglądem doskonale odzwierciedla nazwę „beetle” – żuk, a kolorystyka jeszcze bardziej podkreśla skojarzenia. W zestawie znajdują się baterie do gryzonia.
Gryzoń wykonany został z dobrych materiałów. Po obu stronach posiada gumowe powierzchnie, które w znaczący sposób ułatwiają korzystanie z myszki. Dzięki nim chwyt jest bardzo dobry bez obawy, że mogłaby się nam wyślizgnąć z dłoni. Pomimo swoich niedużych rozmiarów nie sprawia kłopotu posługiwanie się nią, nawet osobom z dość sporymi dłońmi. Jej wyprofilowanie sprawia, że mogą swobodnie posługiwać się nią osoby prawo jak i lewo ręczne.
Mysz posiada cztery przyciski. Jednym z nich jest przycisk, dzięki któremu urządzenie może pracować w dwóch rozdzielczościach – 800 oraz 1600 DPI. Pod spodem umieszczono czujnik laserowy, przełącznik on / off oraz miejsce, gdzie możemy umieścić mikro transmiter. Dobrym pomysłem jest zastosowanie przycisku, który ułatwia wysunięcie mikro transmitera z myszki. Zasięg działania to około osiem metrów co umożliwia wygodną pracę z laptopem.
Specyfikacja:
Typ myszy: Optyczna
Komunikacja z komputerem: Radiowa
Interfejs: USB
Rozdzielczość: 800 / 1600 DPI
Liczba przycisków: 4
Liczba rolek: 1
Kolor: Brązowy
Podczas testów mysz sprawowała się wzorowo bez konieczności używania podkładek czy innych materiałów. Zastosowany w niej zaawansowany system oszczędzania baterii zapewnia długotrwałą pracę na jednym komplecie baterii.
Opisaną wyżej mysz możemy polecić z czystym sumieniem jako obowiązkowe wyposażenie każdego laptopa. Zapewni nam ona wygodną i niezawodną pracę za nie wygórowaną cenę.





